Konkurs Świąteczny – 15/12/2015

Tym razem ponownie wita nas temat najcenniejszych, najważniejszych składników odżywczych – witamin 😉

Tak zwaną “Królową witamin” jest witamina C! Kojarzymy ją ze szkorbutem ale nie ma procesu w organizmie, na który ona nie ma wpływu, potrzebujemy jej bardzo, ale to bardzo duże ilości..

Natomiast, w tym wpisie zajmiemy się jedną z witamin tych szczególnych, tych rozpuszczalnych w tłuszczach, których jak wiemy są 4 🙂

Duński naukowiec w 1929 roku odkrył tą witaminę, jako niezbędny składnik odżywczy w procesie krzepnięcia krwi, “koagulant”.

Natomiast wcześniej, legendarny dentysta Weston Price zauważył związek obecności w diecie, szczególnie w produktach nieprzetworzonych, tej witaminy a ochroną przed próchnicą zębów i niektórymi chorobami przewlekłymi!

Istnieją dwie główne formy tej witaminy, jedna obecna w produktach roślinnych, głównie zielonych warzywach, druga zaś w produktach pochodzenia zwierzęcego i roślinnych produktach fermentowanych..

Druga forma tej witaminy zawiera wiele różnych podtypów.

Bardzo silnie powiązanym składnikiem mineralnym z tą witaminą jest Wapń!

Nie tylko jest materiałem budującym nasze kości.. Bez tej ważnej witaminy, odpowiednie białka nie byłyby w stanie wiązać wapnia.

Niestety wiedza na temat tej drugiej formy jest znikoma.. a ona mogłaby pomóc w zapobieganiu wielu, tak powszechnych schorzeń, które prowadzą do ciężkich zaburzeń układu sercowo-naczyniowego oraz w próchnicy zębów szczególnie u naszych dzieci..

Każda z tych form ma zupełnie inne działanie i zastosowanie, stąd powinny być rozpatrywane jako dwa oddzielne składniki odżywcze!

Pierwsza forma zaangażowana jest w aktywację białek w wątrobie, niezbędnych w procesie krzepnięcia krwi, zaś druga forma “steruje” gdzie obecny wapń powinien się znaleźć.. powoduje to, że wapń nie odkłada się w naczyniach tylko trafia do miejsc, gdzie w danym momencie jest potrzebny!

..gromadzenie się wapnia jest główną przyczyną schorzeń sercowo-naczyniowych!

Podobnie korzystnie wpływa ona (druga forma) na stan naszych kości, przez co ma ogromny wpływ na osteoporozę i na nasze ząbki.

W niewielkich ilościach wytwarzane w jelicie grubym, przez obecne tam bakterie. Niestety antybiotyki i niskie spożycie produktów bogatych w tą witaminę, powoduje, że lepiej ją suplementować, szczególnie jej drugą formę, a obowiązkowo w przypadku choroby!

Obecna w produktach sfermentowanych jak i produktach zwierzęcych ale tylko w tych, które pasły się na łące 🙂

Zatem, moje pytanie do Was, o jaką witaminkę chodzi? ( to za proste 😉 )

O jakich dwóch formach mowa (nazwy poproszę)!

Który podtyp drugiej formy (tej tajemniczej) najlepiej suplementować i jednocześnie jest on najbardziej popularny i obecny naturalnie w natto-czyli fermentowanej soi? 

Wiele komentarzy-mile widziane 🙂

 

Zespół Farmy Świętokrzyskiej