Co jest dobrym sposobem na rozgrzanie, gdy wyziębi nas jesienno-zimowy wiatr? Imbir! Nie tylko nas rozgrzeje, ale również poprawi naszą odporność. Znany jest głównie z właściwości wspierających układ pokarmowy, w tym trawienie i poprawę metabolizmu. Ale działa też korzystnie w innych obszarach organizmu!

Imbir – naturalne wsparcie odporności

To cenny środek na przeziębienie. Łagodzi ból gardła, rozgrzewa i niszczy bakterie, wirusy i grzyby oraz pasożyty. Silnie działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo. Wspiera wychodzenie ze wszelkich infekcji górnych i dolnych dróg oddechowych. Regularne spożywanie imbiru nie tylko podnosi odporność, ale też pozwala stanąć na nogi, jak nas coś złapie.

To też szybko działające wsparcie dla naszego brzucha, a o brzuch trzeba się troszczyć, bo to przecież nasz drugi mózg! Gdy przesadzicie z ilością albo jakością jedzenia, dodatek imbiru do wody czy herbatki szybko sobie                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                              poradzi z niestrawnością, wzdęciami czy gazami. Przy okazji warto wspomnieć, że to cudowny dodatek kulinarny do kawy, herbaty, ciasteczek. Ale na imbirowe przepisy przyjdzie jeszcze pora!

Warto dodać, że spożywanie imbiru obniża poziom cholesterolu we krwi. Zmniejsza zlepianie się płytek krwi i przyspiesza krążenie. Coraz więcej badań pokazuje także, że jest idealnym produktem dla diabetyków: obniża poziom cukru we krwi.

Starożytni o imbirze

Imbir znany i wykorzystywany był już w starożytności przez różne ludy i kultury. Podstawową właściwością z której korzystali wszyscy było wsparcie układu pokarmowego, ale… Przeczytajcie sami do czego może się jeszcze przydać!

Starożytni Grecy piekli chlebek imbirowy i pierniczki, by wzmocnić albo podreperować układ pokarmowy. Egipcjanie natomiast dodawali niemalże do każdej potrawy by ustrzec się przed różnymi epidemiami. W Rzymie był dodatkiem do wina i w taki sposób powstawał skuteczny i pyszny afrodyzjak. W płynach tonizujących wzmacniał serce i leczył zbolałe głowy Chińczyków. Natomiast ludy Hawajów stosowali jako dodatek do szamponu, przy masażach i… w praniu!

Może chcecie skorzystać z kilku podpowiedzi imbirowych…?