Aronia to dość cierpki owoc, zazwyczaj ze względu na smak, niesłusznie pomijany. Jednak warto przemóc się i wprowadzić ją do jesiennego menu, bowiem to niebywały skarb.

Chciałoby się powiedzieć, że bez dyskusji powinni ją spożywać wszyscy, a w szczególności osoby ze schorzeniami układu krążenia. Dobrze wpływa na redukcję cholesterolu i trójglicerydów, obniża ciśnienie. Obowiązkowa dla chorych na miażdżycę.

Aronia ma działania antyoksydacyjne, czyli korzystnie działa w walce z wolnymi rodnikami. Ponadto ma właściwości anty –bakteryjne, -grzybicze i -wirusowe. Co zatem w sobie ma?

Kluczowa jest rutyna – jej zadanie to uszczelnianie naczyń krwionośnych. Ponadto pozytywnie wpływa na stan skóry i wzrost komórek.

Działajace antyoksydayjnie i przeciwwirusowo cząstki: anto- i leukocyjany, kwarcetyna, katechiny.

Witaminy:

P – korzystnie wpływa na przepływ krwi w naczyniach wieńcowych oraz na przyswajalność witaminy C

B2 – pomaga leczyć rany i uszkodzenia. Pozytywnie oddziałuje na układ odpornościowy I układ nerwowy

C – niezbędna do prawidłowej syntezy kolagenu

E – odpowiedzialna za wygląd skóry, ale – co ważne – wspiera odporność i płodność.

W aronii znajdziemy jeszcze wiele innych cennych składników, jak np. kwas foliowy czy żelazo czy wapń. Jeśli nie chcemy przełamać się i poskubać jej z krzaczka, to koniecznie zróbmy chociaż sok!

A jak przygotować dobry sok z aronii? 

Potrzebujemy:

* 3 kg owoców aronii

* 1,5 l wody

* 700 g ksylitolu

* opcjonalnie: sok z 2 małych cytryn

Przed przystąpieniem do zasadniczej pracy, umyte i wysuszone owoce aronii wkładamy na 2 doby do zamrażalnika – wówczas nie będą takie cierpkie. I co dalej?

Owoce rozmrażamy, wkładamy do garnka i po zalaniu wodą gotujemy ok. 20 min. Następnie na sicie oddzielamy owoce od płynu. Do soku dodajemy ksylitol i mieszamy aż się rozpuści, po czym wciskamy sok z cytryn.

Gorący płyn wlewamy do słoiczków i zostawiamy do góry dnem na dobę. Nie ma potrzeby pasteryzowania.

Sok można dodawać do herbaty, ale także pić po pół szklaneczki w ramach jesiennej profilaktyki. Działa on przeciwwirusowo i przeciwgrzybiczo, między innymi też za sprawą użytego ksylitolu (a nie cukru!)