29 września obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kawy. Kawa traktowana jest jako środek stawiający na nogi, ale także używka czy po prostu dodatek spożywczy. Czy dobrze jest ją pić czy raczej unikać? W jaki sposób wpływa na nasz organizm? Zapraszamy na małą czarną! To znaczy do lektury! 😉
Na początek kilka słów o kofeinie… Jest ona najczęściej używanym środkiem pobudzającym na świecie. Znajdziemy ją w wielu produktach, suplementach czy lekach, jako środek na ból głowy, odchudzanie czy preparat pobudzający. Przyjmowanie jej w nadmiernych ilościach może wywołać nerwowość, niepokój, bezsenność, ale także dolegliwości żołądkowe i jelitowe oraz ze strony układu krążenia. Dzieci wykazujące dużą nadaktywność często są ofiarami diety bogatej w dużą ilość kofeiny i innych substancji aktywnych, zawartych m.in. w czekoladzie czy coca-coli.
Kawa, dzięki zawartości kofeiny ma właściwości pobudzające, uważa się ją za środek stymulujący działanie umysłu. W medycynie ludowej stosowano ją przy ukąszeniu węża ale także przy astmie, żółtaczce czy zawrotach i bólach głowy. Dzięki właściwościom przeczyszczającym dobrze zdaje egzamin po spożyciu pokarmów tłustych, ciężkostrawnych i kalorycznych. Naturalnie lepiej unikać takich potraw, niż później próbować leczyć się kawą!
Okłady z kawowych fusów przyspieszają leczenie siniaków i ukąszeń owadów.
Dla każdego kawa stanowi coś innego – jednych pobudza do działania, a innych rozwesela, bo piją ją okazjonalnie w doborowym towarzystwie.
Przeciwnicy kawy, obok argumentów ekologiczno-polityczno-gospodarczych, często podkreślają, że kawa to samo zło, gdyż:
- wypłukuje wapń i magnez z organizmu
- odwadnia
- zakwasza
- utrudnia wchłanianie żelaza
Jest to jak najbardziej prawdą, ale dla nas, którzy dbają o swoją dietę, wzbogacają ją warzywami i owocami (alkalizującymi!) pełnymi witamin i składników mineralnych, kawka dziennie nie powinna nam absolutnie zaszkodzić! A jak nie popijamy kawą posiłków, to i o wchłanialność żelaza nie musimy się martwić! Pamiętajmy, że żelazo świetnie się wchłania w obecności witaminy C. Jako kontrargumentów, zwolennicy natomiast wytaczają swoje racje, że kawa to żródło:
- antyoksydantów
- błonnika
- witamin z grupy B.
Kto jednak powinien unikać kawy? Do tej grupy należy włączyć wszystkich z chorobą wrzodową, nadkwasotą, refluksem oraz wszelkimi zaburzeniami trawienia. A także tych, którzy cierpią na nietolerancje pokarmowe – odstawienie kawy na ok. 2 miesiące pomoże w regeneracji kosmków jelitowych.
A co, jeśli jesteśmy już uzależnieni od kawy i jednak chcemy się od niej uwolnić?
Zrezygnowanie z kawy może okazać się wcale nie takie proste. Tak jak przy innych używkach najlepszym rozwiązaniem może okazać się po prostu stopniowe zmniejszanie ilości spożywanego napoju. Warto także zacząć stosować kawy zbożowe. Odstawiając wszelakie używki w organizmie uwalniają się toksyny. Aby je usunąć, warto spożywać sproszkowany sok z z trawy jęczmienia lub pszenicy (ale nie w postaci zmielonej wysuszonej trawy!) oraz algi, szczególnie chlorellę.
Jak we wszystkim, tak i w kawie znajdziemy ziarenka za i ziarenka przeciw. Jeśli zachowamy umiar i spojrzymy na naszą dietę globalnie, to i miejsce dla kawy się znajdzie, bez uszczerbku na zdrowiu.