Doskonale wiemy, że większość chorób tzw. cywilizacyjnych zależy głównie od naszego trybu życia. Są rzeczy od nas niezależnie jak zanieczyszczenie wody, gleby, stres, ale również istnieją takie, które zależą wyłącznie od nas samych. Nasz stan duchowy/emocjonalny, dieta oraz aktywność fizyczna.
Oczywiście, że na pierwszym miejscu jest odpowiednie nawodnienie, odpowiednia ilość snu, dopiero czysty i organiczny pokarm oraz aktywność fizyczna, która jest dodatkiem, lecz niezbędnym elementem tej układanki.
To dość szerokie pojęcie. Zależne od bardzo wielu aspektów m.in.: obecnego stanu zdrowia, wieku, płci i motywacji psychicznej oraz postawionych celów. Do niej zaliczyć można 30min spokojny spacer jak i piętnastokilometrowy bieg.
Słyszymy, że im więcej tym lepiej, im dłużej, im intensywnej, tym lepsze efekty. Wszystko zależy od celu jaki chcemy osiągnąć. Czy chcemy trenować wyczynowo, intensywnie czy umiarkowanie. Dziś skupimy się na tej aktywności która jest niezbędna człowiekowi do zachowania zdrowia, tej delikatnej, nie wyczynowej.
Człowieka pierwotnego po przebudzeniu nie witało ciepłe śniadanko ani pełna lodówka pyszności. Wyruszał on zaś w drogę, w długa drogę w celu poszukiwania pożywienia, nie biegał a chodził, spacerował. Biegał tylko wtedy, gdy było to konieczne przez krótki okres ale intensywnie. Odziwo na czczo wychodziło mu to całkiem świetnie. Musiał być sprawny, silny i zdrowy aby przetrwać. Postęp cywilizacyjny spowodował, że zostaliśmy „zwolnieni” z większości podstawowych czynności. Sam odbiór wiadomości mailowej lub tekstowej w telefonie nie wymaga naciśnięcia guzika tylko słownego komunikatu do naszego „smartfona” J
Przypomnijmy sobie naszych dziadków i pradziadów, który większość dnia wykonywali prace fizyczną, kobiety rodziły podczas pracy w polu. Wszystko, to co dziś mamy na wyciagnięcie ręki, kiedyś trzeba było wykonać samemu w domu i to było całkowicie normalnie: wypiek chleba, ubicie masła, wykonanie domowego twarogu i td i td. Człowiek miał dostęp do własnej żywności. Nie da się ukryć pszenica, czy pomidor były zupełnie inne. Żywność naturalna była czymś całkowicie normalnym, dziś natomiast to żywność ekologiczna i organiczna jest tą pierwotną, zdrową i naturalną żywnością. Co w takim razie z pozostałą, wysokoprzetworzoną żywnością?
Wiadomość z ostatniej chwili, która obiegła świat to raport potwierdzający, że codzienne spożywanie przetworzonego mięsa (wystarczy 50g) zwiększa zachorowalność na nowotwory o 18% jelita grubego..
Jeszcze dobre kilka lat temu widok biegacza, wzbudzał zdziwienie. Dziś sami wiemy jak wyglądają parki, lasy czy ścieżki rowerowe, przepełnione szczególnie w weekendy przez całe rodziny. Piękny widok!
Dlaczego jednak jest tak niezbędna? Jakie płyną z niej korzyści?
Korzystnie wpływa na serce, zapobiegając również chorobom układu krążenia: obniża stężenie cholesterolu, zmniejsza ryzyko tworzenia się zakrzepów, obniża ciśnienie tętnicze.
Przyśpiesza przemianę materii, pomaga w traceniu zbędnych kilogramów.
Wzrost masy kostnej i stopnia mineralizacji kości, co przyczynia się do zmniejszonego ryzyka złamań i zwapnień kości. Wraz z odpowiednią dietą eliminacyjną, chroni przed osteoporozą.
Korzystny wpływ na układ hormonalny. Naturalnie reguluje pracę hormonów i pozwala utrzymać ich odpowiedni poziom.
Bardzo istotny punkt: poprawia samopoczucie, jakość snu i łagodzi stres J Podczas wysiłku fizycznego wydzielane endorfiny tzw. hormony szczęścia, to one odpowiadają za wspaniałe samopoczucie już po 30min wysiłku.
Ogólna lepsza kondycja naszego organizmu, rzutująca na koordynację i refleks.
Wzrost odporności naszego organizmu, stanowczo mniej podatni jesteśmy na choroby regularnie uprawiając sport.
Poprawa koncentracji funkcji intelektualnych.
Zwalnia proces starzenia – dłużej jesteśmy młodzi? J
Naturalne wyrzeźbienie sylwetki, budowa masy mięśniowej.
Dodaję wigoru, uśmiechu i energii każdego dnia.
To zaskakujące jak pozytywny wpływ na nasze ciało, ma ruch. Osoby regularnie trenujące przekonały się o tym na własnej skórze.
Organizm ludzki jest niesamowity pod wieloma względami. Tętno podczas wysiłku może trzykrotnie wzrosnąć w porównaniu do spoczynkowego, a serce może pompować pięciokrotnie większą ilość krwi! Skóra i mięśnie zostają ukrwione jak nigdy dotąd a płuca są w stanie wdychać i wydychać 10x więcej powietrza na minutę niż podczas spoczynku.
Czyż my nie jesteśmy stworzeni do wysiłku fizycznego?
Nikt nie mówi aby trenować ekstremalnie i celowo się przemęczać. Róbmy wszystko, słuchając swojego organizmu. Jeśli ćwiczymy intensywniej, pamiętajmy o odpowiedniej ilości snu, który niezbędny jest do regeneracji. Jeśli rozpoczynamy przygodę z jakąkolwiek aktywnością fizyczną, należy podejść do tego z rozsądkiem i stopniowo zwiększać jej intensywność. Nie wymagajmy od siebie więcej, Niża sami jesteśmy w stanie. Nie ma idealnej recepty dla wszystkich. Każdy organizm jest inny i każdy potrzebuje indywidualnej i szczególnej opieki.
Zespół Farmy Świętokrzyskiej