Z młodych buraków najczęściej korzystamy do przygotowania letniej zupy. Jednak czy można wykorzystać botwinkę zupełnie inaczej? No pewnie. W zeszłym roku we wpisie “Bio botwinka” polecaliśmy Wam oczyszczający koktajl buraczkowy oraz gołąbki z botwinką. Pamiętacie? Teraz chcemy zaproponować coś nowego, równie pysznego. Jednak zanim przystąpimy do gotowania, przypomnijmy sobie, dlaczego warto buraczki dodać do letniego menu.
Moc płynąca z botwinki
Starożytni mieszkańcy Ziemi uprawiali buraczki w celach spożywczych i leczniczych. Dziś do tego dodajemy fakt, że to doskonały pokarm dla kobiet, bo doskonale wpływa na regulacje hormonów. Poza witaminami, minerałami warto pamiętać, że boćwina (głównie korzeń, a nie liście) zawiera dużo silnego przeciwutleniacza – betainy. Chroni on organizm przed szkodliwą działalności wolnych rodników. Natomiast liście są bogate w inne antyoksydanty, która także chronią układ nerwowy oraz korzystnie wpływają na gospodarkę cukrową.
Jak wykorzystać botwinkę w kuchni? W duecie ze szparagami!
Co wy na to, aby połączyć botwinkę ze szparagami? Spróbujmy. To będzie pyszna zupa! Potrzebujemy do tego (tak naprawdę w dowolnych proporcjach):
- 3-4 całe młode buraki (korzenie, łodygi i liście)
- po kilka sztuk szparagów białych i/lub zielonych
- sporą marchewkę
- pora
- korzeń pietruszki
- kilka młodych ziemniaków
- bulion warzywny
- jajka lub tofu
- koperek, dużo koperku
- kwaśną śmietanę
- ocet
- sól, pieprz
I gotujemy!
Wszystkie warzywa myjemy, obieramy i kroimy. Kształt warzyw nie ma znaczenia, może pokroić w kostkę, plastry, słupki. Liście siekamy. Wedle tego, jak lubicie i jak kroicie najczęściej. Byle były zbliżonych wielkości. Następnie do gotującego się wywaru dodajemy: marchewkę, pietruszkę, ziemniaki i korzeń buraka. Po kilku (7-8) minutach dodajemy łodygę buraka, pora i szparagi. Znów kilka minut gotujemy i na koniec wrzucamy liście botwinki i gotujemy 3-4 minut. Doprawiamy solą i pieprzem i octem, 1-2 łyżki w zupełności wystarczą. Ugotowane jajko lub tofu kroimy, dodajemy do nalanej do miseczek zupy i obficie oprószamy koperkiem. Jeśli lubicie, dodajcie też kleks kwaśnej śmietany.
Wiecie też, że samodzielnie możecie także ukisić botwinkę? Wybornie smakuje kiszona w kefirze lub maślance. Chcielibyście spróbować?