Dziś przypadka międzynarodowy dzień pizzy! I mimo, że każdy z nas ma pewnie swoje ulubione włoskie lokale, to zachęcamy Was, aby w domu też samodzielnie eksperymentować z pizzą! Dlaczego? Bo nic nas wówczas nie ogranicza w doborze składników i dodatków. A szczególnie, jeśli jednym z nich może być bio chutney z gruszek! A czym właściwie jest bio chutney z gruszek? Chutney to po prostu niezwykle wytrawny dżem, konfitura czy bardzo gęsty sos serwowany najczęściej jako dodatek do dań, zarówno głównych jak i deserów oraz przekąsek. Może być ostry, słodki, na bazie owoców, ziół czy warzyw. W Indiach, z których pochodzi przygotowywany jest na bieżąco z sezonowych produktów i dodawać do większości potraw. W Europie jest okazjonalnym dodatkiem. Jednak przetwory te są tak pyszne, że szkoda, aby sięgać po nie tylko od czasu do czasu. Dlatego w naszej ofercie możecie na stałe znaleźć bio chutney gruszkowy!

Jego skład jest tak cudowny jak smak: prawie 70% składu stanowią gruszki, ale wyczujecie tu także pyszne jabłka i odrobinę cebuli. Smak podkręca mielony cynamon z czarnym pieprzem i kolendrą i z drugiej strony łagodzą go orzechy włoskie. Jak nie spróbujecie, to się nie dowiecie!

Pizza z bio chutney z gruszek!

Gdy zapytamy jaki sos wybieracie najczęściej do pizzy, dowiemy się, że będzie on pomidorowy lub czosnkowy. Czasem zdarzy się inny. Ale czy wiecie, że sosy owocowe też się pysznie komponują z włoską kuchnią? Pizza przyjmie każdy składnik jaki sobie wymarzycie. A gruszki najlepiej komponują się z serem kozim i z wędzonym tofu. To co, robimy?

Na wcześniej przygotowanym blacie do pizzy (własnej roboty lub kupny) rozsmarowujemy koncentrat pomidorowy i posypujemy ulubionymi ziołami. Na to wysypujemy starty ser i układamy pieczarki pokrojone w plastry oraz plasterki koziego sera (lub wędzonego tofu). Kolejną warstwę stanowią drobno pokrojone  różyczki brokułów lub porwane liście jarmużu. Wierzch możemy ponownie posypać cienką warstwą sera. Pieczemy w temperaturze 200 stopni 20-30 minut, w zależności od rodzaju ciasta. Przed zjedzeniem smarujemy chutneyem gruszkowym.

Gruszkowo – serową pizzą można też przygotować w wersji “na pół surowo” – czyli na cieście układamy tylko ser i pieczarki, zapiekamy. Po upieczeniu dodajemy pokruszony kozi ser lub tofu oraz ulubione zielone liście: szpinak, rukola czy roszponka oraz połówki koktajlowych pomidorków. Do smaku dopełniamy oczywiście bio sosem gruszkowym.

W innej wersji, gdy lubimy pizzę typu hawajskiego, też gruszka będzie się komponowała pysznie z ananasem! Warto spróbować.

Do czego dodać gruszkowy chutney?

Skoro chutney wywodzi się z Indii, to koniecznie spróbujcie dodać go do indyjskich placuszków cebulowych. Ich wyraźny ostry smak, przełamany dojrzałą, słodką gruszką to będzie strzał w 10! Wszystkie przegryzyki, ciasteczka czosnkowe, krakersy też będą lepiej smakować z gruszkowym dodatkiem. Czasem wystarczy po prostu zrobić sobie zwykłą kanapkę i będzie nam smakowało. Z dań głównych, a nie przekąsek warto zrobić m.in.:

  • farsz do naleśników – kostkę tofu naturalnego ścieramy na tarce (zamiast tofu może być twaróg), mieszamy z 3-4 łyżkami chutneya, skrapiamy sokiem z pomarańczy i gotowe!
  • sos do makaronu lub ryżu: cebulkę kroimy na drobną kosteczkę i podsmażamy w głębokiej patelni aż się zarumieni. Do tego dosypujemy odsączoną z zalewy czerwoną fasolę z puszki oraz garść porwanych liści jarmużu, przyprawiamy delikatnie solą i pieprzem. Smażymy kilka minut ciągle mieszając. Następnie posypujemy wszystko łyżeczką kurkumy i dodajemy 3-4 łyżki gruszkowej pasty. Dokładnie mieszamy i nakładamy na świeżo ugotowany makaron/ ryż. Szybkie, pożywne danie gotowe!
  • ciasteczka owsiane: do masy ulubionych ciastek owsianych dodajemy 3-4 łyżki gruszkowego chutneya i pieczemy. Można nim zastąpić banana lub daktyle, które często dodajemy zamiast cukru.
  • omlet: dla fanów omletów polecam takie połączenie: na gotowym omlecie rozsmarowujemy cienką warstwę jogurtu naturalnego lub kokosowego, na to chutney gruszkowy, a następni kroimy banany i posypujemy mrożonymi malinami oraz suszoną żurawiną! Pycha!

Z niecierpliwością czekamy na Wasze kulinarne doświadczenia – podzielcie się koniecznie, do czego wykorzystacie bio chutney gruszkowy! I przy okazji pamiętajcie też o naszej bio konfiturze z czerwonej cebuli! Może warto je połączyć…?