2 maja, obok Święta Flagi Państwowej jest także Międzynarodowym Dniem Grilla, ale my dla przekory dziś powiemy o innej formie konsumpcji na świeżym powietrzu… Otóż… odpowiemy sobie na pytanie, co zabrać na piknik? Poza kocem rzecz jasna! Jeśli jednak jesteście złaknieni pomysłów na ruszt, zerknijcie w nasz poprzedni wpis (klik).

Co zabrać na piknik?

Dwa podstawowe składniki to świeże warzywa i świeże owoce. Plastry ogórka, papryki czy selera naciowego. Słupki marchewki? Bardzo proszę! Nie zapomnijcie o pomidorkach koktajlowych i rzodkiewkach! Do tego sos jogurtowy lub hummus i jedzonko pierwsza klasa! W tych warzyw można także przyrządzić pyszną sałatkę. Dodajmy łyżkę fasoli, jajko na twardo, skropmy oliwą i gotowe. A owoce? Wszystkie będą wyśmienite. Można wziąć w całości, albo od razu pokroić na kawałki. Dobrym rozwiązaniem są desery owocowe – do słoiczków włóżmy pokrojone owoce, dosypmy bakalii i dodajmy jogurt naturalny. Bo w pikniku nie chodzi o to, by leżeć na trawie i jeść! Przekąski są tylko dodatkiem do wspólnej zabawy z rodziną i znajomymi! Ale wiemy, że przy całodziennych wycieczkach w końcu dopadnie nas i głód. Dlatego najprostsze rozwiązania są najlepsze, czyli – kanapki! I tu można poszaleć!

Do razowego pieczywa, a może pełnoziarnistej bagietki dodaj plaster grillowanego tofu lub sięgnij po ser halumi czy mozzarella. Świetnie sprawdzi się także pasztet warzywny czy plaster wędzonego łososia. Do tego naturalnie listek sałaty, kiełki i plasterki rzodkiewki czy pomidora. Do słoiczka/ pudełeczka włóż pastę z awokado lub domowe pesto z pietruszki czy jarmużu. Zamiast masła, pieczywo skrop oliwą! Dobrze sprawdzą się także tortille wypełnione chrupiącymi warzywami.

Jeśli chcemy poszaleć i zabrać coś słodkiego, warto przed piknikiem spędzić trochę czasu w kuchni i przygotować pyszne muffinki owocowe lub warzywne albo zdrowe ciastka owsiane. Jako źró∂ło węglowodanów złożonych, dostarczą nam nie tylko energii, ale również cennego błonnika. Może chcecie niebawem poznać kilka słodkich owsianych przepisów?

A jakie napoje?

Najlepszym wyborem (zawsze i wszędzie) jest po prostu woda. Gasi pragnienie, nawadnia organizm. Z dodatkiem mięty i cytryny jest naprawdę orzeźwiająca. Jeśli planujecie większą aktywność niż tylko leżenie na kocu do góry brzuchem, warto też zaopatrzyć się w wodę kokosową (przeczytaj o właściwościach wody kokosowej). Dobrze sprawdzą się też soki, ale tylko te, które nie są dosładzane, bo wiemy, że cukier źle wpływa na nasz organizm, a poza tym nie gaszą one pragnienia i ciągle chcemy więcej i więcej tych słodkich napojów (i wchodzimy w błędne cukrowe koło).

Czy coś jeszcze? 

Standardowym wyposażeniem piknikowym jest duży koc, podróżna zastawa i oczywiście pyszne jedzenie. Jednak polecamy z całego serca, by zabrać także ze sobą piłkę, badmintona, kule boule lub nawet planszówki! Nawet drobna aktywność fizyczna i umysłowa podczas pikniku może zdziałać cuda! Sprawdźcie, bo po całym dniu przeplatanym pysznymi przekąskami, ruchem, zabawą ze znajomymi będziecie zrelaksowani i w doskonałych nastrojach! I pikniki staną się Waszą wiosenno-letnią rutyną i wkrótce sami będziecie doradzać innym, co zabrać na piknik.