Przyznamy się szczerze, że uwielbiamy tarty zarówno te wytrawne jak i deserowe. Długo szukałam idealnego przepisu na kruchy spód bezglutenowy z użyciem mąk a nie orzechów/nasion z owocami suszonymi. Wiadomo, że mąki bezglutenowe tak idealnie nie „skleją” jak glutenowe, dlatego ciężko było znaleźć idealny przepis ale po małych modyfikacjach udało się uzyskać idealny spód, który stosujemy do tart czy do domowych mazurków.
Tarta nie należy do pracochłonnych lecz wymaga dobrego robota kuchennego/malaksera o dużej mocy bo masa jest dość gęsta.
Odnośnie mąki kokosowej czy migdałowej, jeśli posiadamy dobry młynek do kawy możemy zmielić w nim wiórki kokosowe lub płatki migdałów na mąkę, bo ceny tego typ mąk nie należą do najniższych.
**
Uwaga dla alergików:
Tarta zawiera kakao (możemy zastąpić je karobem).
Zawiera produkt sojowy jak tofu!
Zawiera również masło z orzeszków arachidowych (możemy zastąpić innym masłem orzechowym).
**
Składniki na tortownicę o średnicy ok. 26cm:
Na bezglutenowy kruchy spód:
# ½ szklanki mąki ryżowej
# ½ szklanki mąki kukurydzianej
# 3 łyżki mąki ziemniaczanej
# 3 łyżki mąki kokosowej lub migdałowej
# 4-5 łyżek oleju kokosowego
# łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
# 4 łyżki ksylitolu/miodu
# 6 łyżek mleko roślinnego (kokosowego) lub zimnej wody
# szczypta soli
Składniki na czekoladowe nadzienie:
# 400g naturalnego tofu
# 3 tabliczki (300g) gorzkiej czekolady min. 70%
# 5 łyżek kakao
# 5 łyżek masła orzechowego
# 5 łyżek miodu/ksylitolu
# 2 łyżki mleka roślinnego
# na wierzch: ulubione owoce, u nas banany i wiórki kokosowe
Przygotowanie:
1. Zaczynamy od przygotowania kruchego spodu. W misce mieszamy wszystkie suche składniki, po czym dodajemy mokre jak olej, miód i mleko. Dokładnie mieszamy i formujemy ciasto. Nie powinno przyklejać się do rąk. Następnie wykładamy nim spód tortownicy, brzeg możemy zrobić nieco wyższy i wstawiamy do rozgrzanego pieca do 180 st. C (bez termoobiegu) na ok. 20 minut.
2. Pilnując aby nie spiekł się zbytnio spód, szykujemy nadzienie. Do naczynia malaksera wrzucamy rozdrobnione tofu, masło orzechowe, kakao i mleko. Chwilę miksujemy. W tym czasie przygotowujemy kąpiel wodną, na której rozpuszczamy tabliczki czekolady i miód (o tej porze roku naturalny miód jest skrystalizowany). Rozpuszczoną czekoladę z miodem lub ksylitolem dodajemy do naczynia z pozostałymi składnikami i dokładnie miksujemy na gładką masę.
3. Na upieczony, ostudzony spód nakładamy czekoladową masę, dekorujemy owocami i wkładamy do lodówki najlepiej na całą noc.