23 lutego kolejny raz będziemy obchodzić Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. To okazja, by dowiedzieć się jak rozpoznać, a następnie walczyć z tą podstępną chorobą. Granica między smutkiem, przygnębieniem a depresja jest bardzo cienka i czasem trudno ją wychwycić. Poza terapią, chcemy także pokazać, że bardzo ważna jest także dieta w depresji. Przedstawimy dziś, po jakie produkty warto sięgać. 

Dieta w depresji

Tak jak w każdej chorobie, nasz organizm potrzebuje mocnego odżywienia i zbilansowanej diety. Im większa rutyna, tym łatwiej ten temat sobie przyswoić. Coraz więcej badań naukowych dowodzi, że depresja (jak i wiele innych chorób) ma podłoże nie tylko emocjonalne, ale wynikające z braku wielu kluczowych składników pokarmowych i odżywczych.

Słodycze na dobry nastrój?

Słodycze błędnie uważane są za polepszaczy nastroju. Może i działają, ale na krótką metę, bo w biegach dystansowych niekorzystnie wpływają na układ odpornościowy. Jeśli chcemy stymulować nastrój, to wybierzmy gorzką czekoladę, gdyż jest źródłem obfitych ilości magnezu, żelaza, cynku oraz selenu. Minerały te pobudzają organizm do wydzielania endorfin i serotoniny (hormon szczęścia).

Selen i kwas foliowy – klucze do szczęścia?

Spożywanie produktów bogatych w selen wspomaga walkę z depresją. Znajdziemy je w orzechach, głównie brazylijskich, ale też owocach morza czy rybach. Naturalnie poza selen, w orzechach są też inne składniki usprawniające pracę mózgu i funkcjonowanie układu nerwowego. Pośród z nich warto wymienić m.in. witaminy z grupy B (tiaminę i niacynę) oraz minerały takie jak: miedź, potas, fosfor, żelazo, magnez i tryptofan.

Wytwarzaniu serotoniny sprzyja także kwas foliowy, łagodzący objawy depresji i innych zaburzeń psychicznych. Znajdziemy go w szpinaku i innych zielonych warzywach, kalafiorze, bananach ale przede wszystkim w soczewicy, ciecierzycy czy szparagach.

Czego unikać, by utrzymać dobry nastrój?

Odpowiedź jest prosta: wszystkiego, co nie jest naturalne. Odstawmy wysoko przetworzoną żywność, dania typu fast food czy dania błyskawiczne. Dodawane do nich ogromne ilości glutaminianu sodu oraz tłuszczów nasyconych i izomerów trans przyczyniają się do obniżenia kondycji naszego organizmu, w tym samopoczucia. Nieprawdą jest także to, że alkohol poprawia nastrój. Zdecydowanie nie, często ma działanie odwrotne.

Dzienne menu w walce z depresją!

Warto zacząć dzień od pożywnego śniadania, np. musli czy owsianki z dodatkiem orzechów i owoców. Dobrym rozwiązaniem są też kanapki z pełnoziarnistego pieczywa z dużą ilością sałaty i innych warzyw. Wymiennie można zjadać to na drugie śniadanie.

Podczas obiadu niech rządzą kasze czy pełnoziarniste makarony. Nie bójmy się sięgać po warzywa strączkowe, szpinak, szparagi czy buraki.  Popołudniem nastrój może poprawić nam owocowy koktajl lub gorzka czekolada. Albo miks jednego i drugiego.

Dzień zakończmy pyszną sałatką z kuskusem, warzywami i dla fanów owocami morza czy rybami. W takich połączeniach sprawdzają się także dodatki w postaci orzechów czy suszonych owoców, np. fig.

Życzymy Wam samych słonecznych dni!