Kiedy cierpimy na brak świeżych owoców z sezonu letniego, korzystamy często z dostępnej egzotyki i wyjadamy z zamrażalnika zapasy malin, truskawek czy jagód. Aby urozmaicić sobie sferę słodkości dziś mamy dla Was przepis na wegański deser z tofu i bananów, z mroźnymi malinami! Albo w wersji ekstremalnie słodkiej – z karmelizowanymi bananami!
Przepis na wegański deser
Składniki:
- 40 – 50 g orzeszków ziemnych niesolonych
- 20 – 30 g orzechów nerkowca
- 250 g tofu, miękkiego
- 300 g dojrzałych, miękkich bananów
- 50 g masła orzechowego
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii, naturalnego (opcjonalnie)
- ¼ łyżeczki cynamonu, mielonego
- 2 ½ łyżki cukru kokosowego lub ksylitolu
- 1 banan lub garść mrożonych malin
A teraz przygotowujemy:
Orzechy prażymy na suchej patelni, a następnie lekko rozdrabniamy (blenderem, tłuczkiem – co kto ma). Oczywiście można kupić już wcześniej uprażone. Do kielicha blendera wkładamy pokrojone w kostkę tofu, dojrzałe banany, masło orzechowe, 1/2 łyżki ksylitolu i cynamon oraz opcjonalnie ekstrakt z wanilii. Całość blendujemy na gładką, jednolitą masę. Odstawiamy do lodówki na 45-60 minut. I teraz mamy 2 opcje:
- jeśli jemy z mrożonymi malinami (można i ze świeżymi, jeśli macie dostęp do dobrego źródła zimą…), to: schłodzony pudding wkładamy do miseczki/ szklaneczki do połowy wysokości.Następnie wrzucamy mrożone maliny, prażone, posiekane orzechy i nakładamy kolejną warstwę masy, dekorujemy pozostałymi malinami i orzechami
- jeśli wybieramy opcję bardzo słodką, to: banana (tego nie aż tak dojrzałego), kroimy w cienkie plastry (3-4 mm) i układamy je na rozgrzanej, nieprzywierającej patelni. Posypujemy pozostałymi 2 łyżkami cukru kokosowego lub ksylitolu i smażymy 1-2 minuty z każdej strony, aż banany będą skarmelizowane. Następnie, jak wyżej: pudding przekładamy do miseczek, układamy kilka plasterków bananów, posypujemy orzechami i drugą warstwę: pudding, banany i orzechy.
Można serwować jako deser, ale sprawdzi się też jako smaczny i wartościowy pomysł na śniadanie czy posiłek przed lub po treningu.
U nas do tej pory tofu spożywaliśmy tak:
- z ryżem, kaszą, makaronem
- z warzywami na zimno i ciepło
Ale odkąd spróbowaliśmy go w formie deseru z bananami, to coś czujemy, że zdecydowanie częściej będzie przyjmowało tofu taką właśnie postać. Dobrze, że bez cukru i ze zdrowymi orzechami! A o tym, dlaczego warto sięgać po orzechy przeczytacie TU (klik) oraz TU (klik)
A jak wyglądają Wasze przygody z tofu? Do czego dodajecie?