Surowy pomidor czy jednak ten przetworzony? Który jest zdrowszy, po który powinniśmy sięgać? To trudne pytanie, bo dotyczy odpowiedniej opieki naszego organizmu, ale pomożemy Wam dokonać zdrowego wyboru. Choć jak się domyślacie, odpowiedź jest taka, że warto jeść i jedne i drugie pomidory. Zobaczcie kiedy i dlaczego?

Surowy pomidor – co w sobie kryje?

Naturalnym jest, że gdy mamy sezon na dane warzywa i owoce to chętnie po nie sięgamy. To samo dotyczy oczywiście i pomidorów. Gdy dojrzewają już na krzaczkach, po prostu po niej sięgajmy. Surowe pomidory są bogatym źródłem witaminy C oraz potasu. Naturalnie występują w nich także inne witaminy, m.in. A, E, K, a także kwas foliowy, witamina B6, jednak w o wiele mniejszych ilościach.

Witamina C w dużej mierze odpowiada za budowanie odporności organizmu (ale nie tylko ona). Dzięki temu, jeśli dopadnie nas choroba, zdecydowanie lepiej ją zniesiemy, będzie miała łagodniejszy przebieg. Dlatego w czasie, gdy mamy dostęp do świeżych owoców i warzyw, powinniśmy po nie sięgać, aby lepiej przygotować się do jesiennych i zimowych miesięcy, gdy będzie trudniej o naturalne witaminy. Witamina ta uczestniczy w syntezie włókien kolagenowych, jest niezbędna w produkcji tkanki łącznej. Dzięki niej nasze rany szybciej się goją. Gdy nam jej brakuje, możemy liczyć się z niedokrwistością, osłabieniem, pękającymi naczynkami czy krwawiącymi dziąsłami. Jest polecana także w profilaktyce chorób serca i układu krwionośnego.

Witamina C jest także silny antyoksydantem, czyli usuwa wolne rodniki i chroni przed rozwojem chorób nowotworowych, cywilizacyjnych i autoimmunologicznych. Znajdziemy ją nie tylko w pomidorach, ale i papryce, warzywach kapustnych, kiszonkach, pietruszce. Niestety nie jest ona magazynowana w organizmie, więc codziennie powinniśmy sięgać po produkty ją zawierające. Na dodatek wysoka temperatura i udział wody też sprawiają, że ubywa jej z owoców i warzyw.

Co to oznacza w praktyce? To, że gdy mamy sezon pomidorowy, to surowy pomidor (i to nie jeden) jest naszym codziennym elementem jadłospisu. Nie muszą to być kanapki czy sałatki, może będziecie mieli ochotę na chłodnik pomidorowy? Ale to nie wszystko, korzystając z dostępności pomidorów, koniecznie też zróbmy z nich przetwory. I choć pod wpływem ciepła stracą wiele witamin i składników mineralnych, to zdobędą coś innego…

Przetworzone pomidory – źródło likopenu

Tak jak witamina C, również likopen jest silnym przeciwutleniaczem. Jednak on, w przeciwieństwie do witaminy C ulega gromadzeniu w organizmie, dzięki czemu może stale dla nas pracować i walczyć z wolnymi rodnikami. O samym likopenie przygotowaliśmy dla Was wyczerpujący wpis “Likopen – ważny składnik pomidorów” (klik), dlatego teraz chcielibyśmy zachęcić Was po prostu do przygotowania przetworów oraz przygotowywania na bieżąco ciepłych dań, na bazie świeżych pomidorów. Najprostszym przepisem może być po prostu zupa czy krem pomidorowy, na który przepis znajdziecie TU (klik). Polecamy także pomidorowe risotto, które można uzupełnić warzywami, kotletami warzywnymi, rybą – wszystkim, na co macie ochotę! Dla tych, którzy gotowanie zostawiają innym, przygotowaliśmy risotto – wystarczy tylko odkręcić, podgrzać i gotowe! Polecamy soję w sosie pomidorowym czy bio sos paprykowy, który wyśmienicie smakuje z makaronami, ryżami czy… krakersami! I naturalnie sięgnijcie po pomidorową salsę i prosty, ale smaczny sos pomidorowy.

Koniecznie dajcie znać, czy namówiliśmy Was i na świeże pomidory i na przetwory!