A gdyby tak w tym roku tradycję gotowania ciut zastąpić ekologicznymi produktami i po prostu odpocząć i pobyć razem, bez napięcia, frustracji i stresu? U nas już od kilku lat stawiamy na “być” a nie “robić” i wiecie co, superowe jest to rozwiązanie!
Żeby Wam ułatwić to zadanie, mamy kilka propozycji, z którymi święta będą inne niż dotychczas. Spokojniejsze! I tak samo pyszne! 🙂
Co przygotować na święta?
Różne są zwyczaje w poszczególnych stronach Polski, ale pierogi, kapusta i zupa są zawsze. Zacznijmy od zup! W naszej ofercie znajdziecie zarówno BIO flaczki wegańskie, czyli na bazie najlepszych boczniaków w otoczce pomidorowo – warzywnej. Z powodzeniem mogą zastąpić wigilijną zupę grzybową albo być tak naprawdę głównym daniem na świątecznym stole! Zdecydowanie polecam kupić od razu w pakiecie po 4słoiki, nie martwcie się, na pewno się nie zmarnuje! Jeśli jesteście jednak fanami buraczków, to koniecznie zaopatrzcie się w bio barszcz czerwony na zakwasie z kiszonych buraków. Wystarczy podgrzać! A grzybowe krokieciki czy uszka z kapustą, ok, możecie zrobić sami.
Pamiętajmy też, że kiszonki to doskonałe rozwiazanie zdrowotne dla naszego organizmu. Probiotyki, probiotyki – pomagają nam utrzymać florę bakteryjną na odpowiednim poziomie, dzięki czemu jedzenie jest przyjemnością, a nie koszmarem. Zatem zamiast kilka godzin gotować buraki, sięgnijcie po barszcz na zakwasie! Jelita będą szczęśliwe!
Nich to Was przekona, że podstawowych właściwości kiszonych buraków należą:
- wysoka zawartość witamin: A, C, E, K, PP i witaminy z grupy B
- wysoka zawartość wapnia, potasu, magnezu, żelaza i fosforu
- działanie przecie zapalne i antyoksydacyjne
Ale jednak chcemy coś ugotować sami!
Ależ proszę! My też zawsze coś przygotowujemy samodzielnie, bo to wesoły czas, jak się wszyscy krzątamy w kuchni. Dzieci najchętniej pieką pierniczki… i gwiazdy makowe! To pieczemy. Od ponad 2 lat robimy eksperymenty wypiekowe na bazie różnych mąk, aby podkręcać smaki i jednak ciut ograniczać pszenicę, której i tak jest wszędzie pełno. Zobaczcie jak szeroki wybór mąk mamy dla Was w naszym sklepie bio-zfarmy.pl – jest w czym wybierać! Zerknijcie na te przepisy:
Śmiało możecie mąkę, zawartą w przepisach wymieszać. Sięgnijcie po orkiszową, gryczaną, jaglaną, owsianą czy kokosową. A do słodkich wypieków można dodać też mąkę bananową!
Cynamon – idealny na zimę!
O właściwościach cynamonu pisaliśmy jakiś czas temu, zerknijcie w ten LINK. I dziś chcemy go przypomnieć, bo jest to obok goździków, typowa zimowa przyprawa. I od razu bierzemy się za wypieki pysznego ciacha! Potrzebujemy:
- 450 g mąki, a najlepiej miksu mąk: pszennej, orkiszowej, owsianej
- opakowanie budyniu waniliowego
- 20 g świeżych drożdży
- 110 g ksylitolu
- 110 g masła
- 300 ml napoju roślinnego np. kokosowego czy owsianego lub mleka
- 3 łyżeczki cynamonu
- szczyptę soli
Mąkę, budyń w proszku, drożdże i połowę ksylitolu/cukru wyrabiamy z 50g masła, napojem roślinnym i solą na ciasto. Formujemy kulę i przekładamy do natłuszczonej miski, przykrywamy ściereczkę i odstawiamy na min. godzinę aż wyrośnie. Gdy będzie mijała owa godzina, to pozostały ksylitol mieszamy z cynamonem i odstawiamy. A pozostałą część masła roztapiamy.
Gdy ciasto wyrośnie przekładamy na oprószony mąką blat, chwilę ugniatamy i rozwałkowujemy na prostokąt. Smarujemy roztopionym masłem i posypujemy cynamonowym cukrem. Prostokąt dzielimy na 10-12 mniejszych prostokątów i zawijamy ślimaczki, które wkładamy do tortownicy (natłuszczonej i posypanej mąką lub silikonowej). Ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na pół godziny. Pieczemy w temperaturze 200 stopni C, przez 35 minut.
Czy to dobry pomysł na święta? Przekonajcie się sami! Choć zdradzimy, że z uwagi na właściwości cynamonu, które wspierają procesy trawienie i gospodarkę cukrową, to jest doskonały pomysł!
Ekologiczne święta
Czasem się zdarza, że na święta tracimy rozum. 😉 Bo chcemy to i tamto, a przecież jak już pieczemy, to od razu 4 blaszki! 30 litrów zupy, 8 rodzajów sałatek. Tak, przesadzam, ale przyznacie, że często wpadamy w wir, aby nie zabrakło, a co inni powiedzą, jakby święta były konkursem. A przecież nie są! I przecież chyba nigdy nie zabrakło, a raczej po świętach dużo jedzenia jednak zostawało. Możemy zrobić konkurs na największego bałwana. Albo na najwięcej przytulasów czy najgłośniejszą kolędę! Ale nie na ilość jedzenia. Zachęcamy Was do tego i pilnujemy tego u nas, aby robić z umiarem. A co się da, później rozdać potrzebującym lub zamrozić. Nie wyrzucajmy jedzenia! Wybierajmy produkty z krótką datą ważności, skoro i tak zaraz je zjemy! Pamiętajmy o tym. Planeta nam podziękuje i będziemy mogli dalej wieść piękne życie. Dołączacie do naszych eko świąt?