Pierwszy talerzyk dziecka

Przez pierwsze pół roku maleństwo potrzebuje wyłącznie mleko matki. Po tym okresie zaczyna zaglądać w talerz mamusi. Podawanie stałych posiłków nie wyklucza pokarmu naturalnego, który zaleca się podawać nawet do 3 roku życia. Jakość pierwszego pożywienia zależy wyłącznie od rodziców, natomiast jego ilość już od samego maluszka.

Gdy dziecko karmimy od samego początku zdrową, nieprzetworzoną żywnością, wówczas jego flora bakteryjna jelit jest przystosowana wyłącznie do tego typu pożywienia i mimo powszechnie występującej przetworzonej żywności organizm dziecka nie upomina się o niezdrowe przekąski. Sprawa wygląda nieco inaczej gdy na pewnym etapie życia dziecka, chcemy wprowadzić lepsze nawyki bądź diametralnie zmienić żywienie naszej pociechy. Wprowadzenie tych zmian u dzieci niekiedy jest trudniejsze niż u dorosłych.. Wiadomo, że dzieci kierują się głównie wyglądam i smakiem.. Gdy przyzwyczaimy nasze maleństwo do dużych ilości słodkiego, mowa tutaj o białym cukrze – sacharozie i wszelkich substancji słodzących powszechnie stosowanych, mikroflora patogenna zasiedlająca jelita dziecka dosłownie „króluje”! W konsekwencji dziecko ma apetyt wyłącznie na tego rodzaju pokarm..

Każde dziecko naśladuje w pierwszej kolejności najbliższe otoczenie, głównie mamę, od niej czerpie wszelkie zachowania, nawyki, bo od niej otrzymuje najcenniejszą opiekę.. Dlatego tak ważne jest, co matka spożywa przy dziecku, po to właśnie maluszek sięgnie jako pierwsze w życiu.

Bardzo istotne są pierwsze trzy lata życia maleństwa, w których kształci się odpowiednia flora bakteryjna jelit i układ immunologiczny. Dlatego tak ważny jest naturalny poród, karmienie piersią oraz podawanie nieprzetworzonej, organicznej żywności poza pokarmem mamy. Rodzaj zasiedlanych bakterii, stosunek pożytecznych bakterii do patogennych.. w przyszłości rzutuje na przepuszczalność ścian jelita cienkiego i odporność organizmu. Każdy kontakt maleństwa z innym człowiekiem czy przedmiotem powoduje przekazanie dziecku bakterii, które pozwalają mu na wykształcenie odporności. Pamiętajmy aby nie dbać przesadnie o sterylność otoczenia dziecka. Stymulacja w postaci kontaktu z nowymi bakteriami jest konieczna do wykształcenia prawidłowo funkcjonującego układu odpornościowego na wiele lat do przodu..

Zacznijmy od początku..

„..zaczyna zaglądać w talerz mamusi.” Wtedy możemy wprowadzać stałe pokarmy, najlepiej robione w domu. Ekologiczne owoce i warzywa np.: dojrzały rozgnieciony banan czy starte jabłuszko oraz gotowane lekkostrawne warzywa. Obserwując reakcję dziecka kilka dni po wprowadzeniu konkretnego produktu. Dodatkowo malutkie porcje (dosłownie 1-2 łyżki na początek) bezglutenowych np.: ryż, proso, komosa (koniecznie dokładnie zmiksować) papki/kaszki z mlekiem z piersi bądź warzywne zupki typu krem. Oczywiście przygotowane z produktów organicznych/ekologicznych. Każda ilość pestycydów dostarczona maleństwu nie pozostanie obojętna.

Ważne, aby uwzględnić kolejność podawania poszczególnych produktów aby uniknąć u dziecka wzdęć i niestrawności oraz nie wywoływać alergii pokarmowych. Owoce jako pierwsze następnie gotowane warzywa i papki/kaszki. Z czasem gdy kaszki i dojrzałe owoce dziecku smakują, możemy powoli włączać inne owoce, w tym awokado, którego nie podajemy jednocześnie ze świeżymi owocami. W późniejszym etapie możemy włączyć świeżo wyciskane soczki i zielone warzywa liściaste, które najlepiej „przemycić” maleństwu w kaszce czy zupce. Po około roku możemy spróbować podać warzywa strączkowe, zaczynając od najdelikatniejszych. Należy bacznie obserwować swoje maleństwo po każdym nowym wprowadzonym produkcie.. Alergia/nietolerancja może wystąpić na nawet najmniej spodziewany produkt. Idealną konsystencją dla dziecka do pierwszego roku jest puree.

Odnośnie mleka krowiego, najlepiej nie wprowadzać go wcale, a z pewnością nie przed ukończeniem pierwszego roku życia. Tutaj odsyłamy do artykułu, w którym zawarte jest porównanie składników mleka matki z mlekiem krowim.. Mit #5 https://farmaswietokrzyska.pl/pl/blog/dieta/5-mitow-na-temat-zdrowego-zywienia.html

Podobnie z glutenem..! 

Do 1 roku życia również nie podajemy owoców cytrusowych, orzechów i owoców morza.

Z pewnością dziecko doceni te małe ależ jak cenne kroki, które podejmiemy w jego dzieciństwie odnośnie kształtowania jego naturalnej odporności organizmu..

 

 

Zespół Farmy Świętokrzyskiej