W ostatnich latach, gdzie się nie obejrzymy, bombardują nas informacje o mocy zielonych warzyw liściastych, szczególnie tych ciemnych. I dobrze! Prym wiedzie król jarmuż – i słusznie, ale nie możemy zapominać, że jest także królowa – sałata. Jej odmian jest naprawdę dużo, każda ma wyjątkowy smak, fakturę, można je wykorzystać do wielu różnych dań. Dziś jednak skupimy się na tym, co je łączy – właściwościach odżywczych, czyli dlaczego warto wprowadzić je do codziennego menu.

Wiele osób wątpi, że sałata ma jakiekolwiek wartości odżywcze… Takie pospolite liście są coś warte? Otóż tak! I to bardzo.

Kluczem do prozdrowotnych właściwości sałaty (i innych zielonych warzyw liściastych) jest obecność w nich chlorofilu, któremu zawdzięczają swój kolor. Jednak to nie sama barwa, a jej generator potrafi działać cuda. Co zatem zawdzięczamy chlorofilowi?

Do najważniejszych jego właściwości zaliczymy:

– odkwaszanie –  jako najbardziej zasadowe pożywienie utrzymuje odpowiednie pH organizmu i ogólne zdrowie;
– oczyszczanie – działa w układach pokarmowym i wydalniczym (poprawia trawienie), dzięki czemu oczyszcza też wszelkie płyny w naszym ciele (w tym krew);
– działanie wspomagająco na rozwój korzystnej flory bakteryjnej jelit;
– poprawa pracy serca dzięki zawartości soli potasu;
– zwiększenie liczebności czerwonych komórek, dostarczanie żelaza;
– usuwanie toksyn i metali ciężkich;
– wspomaganie układu odpornościowego organizmu.

Sałata zawiera także silne przeciwutleniacze: luteinę i zeaksantynę, chroniące przed zwyrodnieniem plamki żółtej. Znajdziemy w niej także pomocników dla naszego układu nerwowego, w postaci antynowotworowych indoli, kwasu foliowego i witamin z grupy B.

Witaminy i minerały występujące w tych zielonych liściach to: witaminy E i C, beta-karoten, potas, żelazo, mangan, magnez.

To co istotne, sałata zawiera także spore ilości krzemu. Jest to szczególnie ważne dla osób, które chcą odbudować tkankę łączną, układ kostny i naczyniowy. Krzem wpływa także pozytywnie na układ nerwowy, szczególnie w aspekcie zmniejszenia nerwowości, poprawy zdolności skupienia się czy leczenia bezsenności.

Sałaty stanowią niezastąpioną bazę do przygotowania lunch-boxów. Garść mieszanki sałat, dowolne warzywa: pomidory, ogórki, rzodkiewka, papryka, cukinia… Do tego trochę strączków albo tofu, przyprawy, klika kropel oliwy i przekąska do pracy czy szkoły gotowa!

Sałatę karbowaną większość z nas kojarzy jako… dekorację! I owszem, dzięki swej niepospolitej strukturze pięknie wygląda jako dodatek do różnych dań. Jednak poza tym, że może cieszyć oko i dodawać blasku potrawom, jeszcze lepiej zadziała, gdy ją zjemy! A nie ma co sobie żałować, bo w 100 gramach sałaty jest tylko 12 kcal! Duże ilości sałaty w diecie pozwolą zmniejszyć uczucie ciężkości, a także wesprą usuwanie obrzęków i nadmiaru wody, co w letnie, duszne dni, jest dość częstym zjawiskiem. Będą też wsparciem w procesie odchudzania!

Najprościej użyć sałatę do kanapek, oczywiście w towarzystwie innego warzywa. Zdradzę Wam, że mój kot podkrada mi zawsze sałatę z moich kanapek! Sałata może zastąpić także surówki do obiadu. A jeśli spróbujecie poskubać same listki sałaty, tak jak skubiemy słupki marchewki, to odkryjecie, że jest to idealna przegryzka. Moimi faworytami są rukola i sałata masłowa!

A którą sałatę Wy lubicie najbardziej?