Certyfikaty, którymi oznaczona jest żywność bio, są podstawą jej wiarygodności. Jednak tylko co czwarty klient, który kupuje jedzenie ekologiczne sprawdza, czy dany produkt ma go na opakowaniu – wynika z raportu Farmy Świętokrzyskiej „Trendy w ekozakupach Polaków”. Najbardziej świadomi są najmłodsi, w wieku 18-24 lata, wśród których niemal co drugi sprawdza takie oznaczenia. Szukając jakości bio, konsumenci kupują produkty opisane „bio” i „organic” lub udają się na targ czy bazar. Eksperci Farmy Świętokrzyskiej wskazują jednak, że tylko certyfikacja daje pewność ekologiczności produktu. 

Pewnym i najbardziej powszechnym certyfikatem potwierdzającym jakość bio żywności w Unii Europejskiej jest tzw. zielony listek, czyli listek z białych gwiazdek na zielonym tle. To jego przede wszystkim należy szukać na opakowaniach, jeśli chcemy potwierdzić ekologiczne pochodzenie produktu. Obserwujemy, że konsumenci coraz chętniej czytają etykiety produktów spożywczych, co jest pozytywnym trendem. Przy okazji sprawdzania składu czy kaloryczności warto też spojrzeć na zielone certyfikaty, które są ważnym wskaźnikiem jakości produktu podkreśla Łukasz Gębka, Prezes Farmy Świętokrzyskiej.

Wśród konsumentów, którzy kupują żywność ekologiczną, 39% sprawdza dokładnie, czy dany produkt ma certyfikat. Częściej niż średnia szukają go respondenci w wieku 18-24 lata, wśród których niemal co drugi (48%) potwierdza w ten sposób, że produkt faktycznie jest bio. Niemal połowa wszystkich klientów (46%) sprawdza, czy na opakowaniach są napisy takie jak „bio” czy „organic”. Natomiast 28% robi zakupy w specjalnych strefach w sklepach. Na taką odpowiedź wskazali głównie mieszkańcy dużych miast (28%), co wynika z faktu, że w większych miejscowościach dostępność takich stref jest znacznie większa. Z kolei 13% wybiera marki, o których wie, że są ekologiczne. Częściej takie kryterium stosują mężczyźni niż kobiety (16% vs. 11%).

Po jakość na targ 

Znaczący odsetek klientów po ekologiczną żywność wybiera się na targi i bazary, ceniąc sobie zaufanych, lokalnych sprzedawców. Deklaruje tak 42% spośród wszystkich zapytanych eko-konsumentów. Na takie rekomendacje częściej stawiają kobiety niż mężczyźni (48% vs. 34%) oraz osoby w wieku powyżej 55 lat, wśród których na ten czynnik wyboru wskazała niemal połowa. Natomiast 17% zapytanych niezależnie od miejsca zakupu po prostu dopytuje ekspedientów, czy dany produkt jest ekologiczny.

Na wielu targach i bazarach można z powodzeniem kupić wysokiej jakości ekologiczną żywność.  Niezależnie jednak od miejsca zakupu, tylko certyfikacja produktu daje pewność, że został wyprodukowany zgodnie z zasadami bio i spełnia najwyższe normy. Produkt, który ma lokalne pochodzenie nie zawsze jest ekologiczny, warto o tym pamiętać – dodaje Łukasz Gębka.

***