Przed nami bardzo ważny dzień! Światowy Dzień Wegetarianizmu! O tym, że jest to dobry wybór dla zdrowia, wielokrotnie już rozmawialiśmy. Dziś, jeszcze szczególniej chcemy Was zachęcić do zwiększenia udziału roślin w Waszej diecie, bo jest to naprawdę ważny ruch dla naszej planety, czyli tak naprawdę dla nas wszystkich.

Coraz częściej i głośniej mówi się o tym, że dieta bazująca na produktach pochodzenia zwierzęcego zdecydowanie zużywa zbyt dużo zasobów naturalnych, jest zbyt emisyjna i powoduje spadek bioróżnorodności na świecie, z uwagi na coraz większe połacie wycinanych obszarów siedliskowych.

Bądźmy tą zmiana, którą chcemy zobaczyć w świecie! Zatem korzystajmy z jesiennych plonów i bierzemy się za gotowanie! I pamiętajcie: większość dań roślinnych można swobodnie mrozić (a już same warzywa i owoce, to prawie wszystkie). Więc ugotujcie od razu porcję więcej, będzie później na szybko do odgrzania! A jeśli po gotowaniu zostaną Wam też kawałki warzyw/ owoców, to zdecydowanie niech trafią do zamrażalnika, a nie pojemnika na odpady bio! Zrobimy później z nich pyszne leczo albo własne “kostki” bulionowe.

Na start: gulasz z dyni.

Potrzebujemy:

  • około 800g dyni pokrojonej w kostkę
  • dużą cebulę
  • 4-5 ząbków czosnku
  • dużą marchewkę lub 2 małe
  • puszka krojonych pomidorów
  • 2-3 garście świeżego szpinaku
  • 800-1000ml wody
  • łyżeczka startego świeżego imbiru
  • przyprawy: po 2 łyżeczki kuminu, ziaren kolendry i po łyżeczce kurkumy i cynamonu
  • sól i pieprz – do smaku
  • świeże zioła do dekoracji, np. pietruszka (opcjonalnie)

Pokrojoną cebulkę dusimy w dużym garnku kilka minut, dodajemy do niej zmiażdżony czosnek, starty imbir i pozostałe przyprawy, mieszamy i dusimy 2-3 minutki na małym ogniu. DO garnka wsypujemy pokrojone dynię i marchew i mieszamy z przyprawami. Wlewamy pomidory i dodajemy wodę, przykrywamy i dusimy 20-25 minut. Po tym czasie wsypujemy szpinak i ponownie dusimy na mniejszym ogniu, max. kwadrans. I gotowe. Możemy zaserwować z ryżem, kaszą pęczak czy drobnym makaronem.

Deser też dyniowy?

Nie! Chcemy Wam pokazać, że przejrzałe, brązowe banany, które przyjechały drugiego końca świata, są doskonałe do szybkich i zdrowych wypieków. I tu od razu zachęcamy do dołączenia do akcji: jeśli kupujecie banany, to wybierajcie do swoich frankowych siateczek te pojedyncze, a nie kiście. Dlaczego? Dlatego, że w większości przypadków samotne banany, nawet jeśli są dobre, to… trafiają na śmietnik. Będziecie pamiętać?

To pieczemy ciasteczka. Składniki:

  • 3 duże przejrzałe banany
  • szklanka płatków owsianych (możecie pomieszać z orkiszowymi i gryczanymi)
  • pół szklanki miksu orzechów (migdały, włoskie, laskowe) i pestek (dynia, sezam, słonecznik)
  • garść rodzynek lub żurawiny albo pokrojonych daktyli czy moreli (albo pomieszajcie wszystkiego po trochu!)
  • po pół łyżeczki cynamonu i kakao
  • opcjonalnie: 1-2 krople olejku eterycznego imbirowego (ale sprawdźcie, by był dobrej jakości i przeznaczony do spożycia)

Banany rozgniatamy widelcem na puree, dodajemy płatki i dodatki i mieszamy, aż składniki się połączą. Formujemy małe ciasteczka i pieczemy w temperaturze 180 stopni, aż ciastka się zarumienią (ok.20min). wyśmienite na drugie śniadanie czy podwieczorek! A ze szklanką ciepłego kakao (na mleku owsianym!) – bajka!

Czy bycie wece jest trudne i kosztowne?

Nie. Najtrudniejsze jest podjęcie decyzji i bycie konsekwentnym. Ale ważne jest też to, aby wiedzieć, dlaczego chce się ograniczyć mięso. Dla mnie głównym powodem były względy ekologiczne oraz ekonomiczne. Wielu ludzi myśli, że bez mięsa, to się nie da najeść. Ale to tylko jakiś schemat, który kiedyś sprzedali nam rodzice, dziadkowie i można go przeskoczyć. Gdy my odstawiliśmy mięso, rodzina pytała: to co Wy będziecie jeść? I szybko się okazało, że oni sami zaczęli dla nas przygotowywać na różne spotkania fajne roślinne jedzenie, o które się wszyscy zabijali. 😉 Nie musisz od razu rezygnować ze wszystkiego. Zobacz, jak możesz zastąpić drobne rzeczy:

  • zupy na mięsie – zupy na bulionie warzywnym – możesz go zamrozić, albo zrobić z resztek warzyw własne kostki bulionowe (przepis będzie w jednym z najbliższych artykułów); zawsze możesz zacząć też od zup na maśle
  • wędlina na kanapki: pasty warzywne, tofu, jest mnóstwo wege plastrów/ kiełbasek w sprzedaży na bazie strączków, boczniaków. A jeśli dodasz do tego pomidor, sałatę, rzodkiewkę, to naprawdę da się najeść
  • zrób fasolkę po bretońsku z tofu
  • sos do makaronu zamiast z mięsem – z soczewicą
  • pomieszaj sałaty, z pomidorami, papryką, dorzuć 2-3 malinki i jedną figę, do tego łyżka oliwy i ulubiony ser – taką sałatką naprawdę się najesz!

A czy wiesz, że jeśli zblendujesz wędzone tofu z puszką cieciorki, z łyżeczką musztardy i łyżką oliwy oraz dodasz do tego pokrojonego w kostkę ogórka kiszonego i przyprawisz, to będziesz mieć pastę niczym wędzona makrela?

Podzielcie się swoimi ulubionymi zamiennikami mięsa! I bądźmy bardziej roślinni!

Dla siebie i dla planety!