Jeśli ktoś nie jest wirtuozem w kuchni, to z selera naprawdę ciężko przygotować coś oryginalnego i smakowitego… Chciałoby się wtedy rzec za Brzechwą..:  “A to feler, westchnął seler…” 😉

Najczęściej ląduje on w zupie czy sałatce jarzynowej jako jeden ze składników. Czasem, wybierając seler naciowy znajdziemy go w pudełeczku z drugim śniadaniem jako zdrową przegryzkę, obok marchewki czy jabłka. Ale czy naprawdę z selera nic nie da się zrobić dla tych, którzy nie są fanami tego smaku?

Aby obalić tezę, że seler to nudne warzywo, które raczej nie powinno występować w roli głównej na talerzu, przedstawiamy dziś banalnie prosty przepis na smakowite kotleciki, z selera właśnie!

Co nam będzie potrzebne? 

Dodatkowe składniki do panierki: jajko, bułka tarta oraz otręby pszenne lub żytnie.

Spsoób wykonania:

Seler dokładnie szorujemy, obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Następnie dodajemy do niego jajka i olej i dokładnie mieszamy. Jajka można wcześniej rozbełtać widelcem. Do takiej masy dosypujemy bułkę tartą, zioła prowansalskie, papryki, sól i pieprz i ponownie mieszamy. Z przygotowanego “ciasta” formujemy małe kotleciki i obtaczamy w jajku i bułce tartej wymieszanej z otrębami. Smażymy na oleju obustronnie, aż do zarumienienia.

Wyśmienicie smakują prosto z patelni. Można je zjadać z dowolnymi dodatkami, dobrze komponują się z kiszonkami – zarówno z ogórkami jak i z kapustą. Zaserwować można je także z 2-3 łyżkami kaszy gryczanej, np. z sosem pieczarkowym lub chrzanowym.

Kotlety te doskonale znoszą mrożenie, więc warto zrobić zapas, aby później mieć obiad w 3 minuty!

Zapraszamy do śledzenia kolejnych wpisów, bowiem dowiedziecie się z nich, jakie korzyści zdrowotne możemy czerpać z selera! Choć zapewne już pamiętacie z wcześniejszej lektury, że seler, tak jak ziemniaki czy pomidory zawiera potas odpowiedzialny za gospodarkę wodną organizmu… Na zachętę zaproponujemy także selerową zupę-krem!